To ciasto można chyba nazwać kultowym... Jak byłam mała, mama
robiła je na każde imieniny, urodziny i inne imprezy rodzinne. Jakiś
czas temu odkopałam w piwnicy formy na metrowca i postanowiłam wrócić do
tamtych czasów :) Przepis z mamowego zeszytu :)
3 jajka
3/4 szklanki cukru
1 1/4 szklanki mąki
1/8 szklanki ciepłej wody
1/8 szklanki oliwy
1 łyżeczka proszku do pieczenia
----------------------------------------------
to wszystko x2
2 łyżki mąki
2 łyżki kakao
Jajka
ubić z cukrem. Dodawać stopniowo wodę i oliwę. Na końcu dodać mąkę i
proszek do pieczenia. Do jednej porcji dodać kakao a do drugiej mąkę.
Piec w 180 st.C. do "suchego patyczka"
Krem
2 budynie
1/2 litra mleka
kostka masła
2
budynie ugotować na 1/2 litra mleka i wystudzić. Utrzeć kostkę masła i
stopniowo dodawać budyń. Miksować do uzyskania jednolitego kremu
Ciasto pokroić na kawałki ok 1,5cm. Przekładać kremem układając ciasto naprzemiennie jasne-ciemne-jasne
Polać polewą czekoladową
Kroić pod skosem